Wszyscy chyba cieszymy się z wolnego, ten rok nie jest dla nas łaskawy pod tym względem, bo najbliższe wolne jest dopiero w marcu – Święta Wielkiejnocy 22, 23, 24 marzec, ale po Śmigusie dyngusie musimy iść do pracy.
Następna „wyspa” wolnego czasu jest w maju, nawet dwie – na maj możemy zawsze liczyć, i tak 1 maja przypada w czwartek, więc biorąc wolne na 2.05 mamy aż 4 dni wolnego, a jeśli weźmiemy też urlop 31.04 to mamy 5 dni wolnego, potem 22.05 jest Boże Ciało, więc wystarczy wziąć wolne na 23 i znowu 4 dni wolnego.
Potem musimy trochę poczekać, bo następne długie wolne jest w sierpniu, skromne, ale zawsze, 15 sierpnia w piątek jest święto Matki Boskiej Zielnej, można wziąć sobie wolne na 14.08 i znów mamy 4 dni wolnego.
Dalej to zostaje nam już tylko listopad i grudzień…
11 listopada przypada we wtorek, więc biorąc wolne na 7.11 (piątek) i 10.11 (poniedziałek) mamy 5 dni wolnego.
A grudzień jak zawsze miły dla nas w wolne: biorąc sobie 4 dni urlopu, możemy mieć aż 11 dni wolnego od 25.12 (Boże Narodzenie) do 4.01 (niedziela), wystarczy wsiąść sobie urlop na 29 (poniedziałek), 30 (wtorek), 31.12 (środa) i 2.01 (piątek).
Tak więc wykorzystując 10 dni urlopu możemy mieć 29 dni wolnego w 5-ciu „długich” weekendach😉
One reply on “Długi weekend w 2008 roku, czyli jak zrobić by mieć dużo wolnego”
Fajne wyliczenie 🙂