Właśnie skończyłem czytać tą książkę, i o ile na samym początku byłem nią zachwycony, bo przedstawiała najbardziej kontrowersyjnych dyktatorów w dziejach ludzkości, ich zboczenia i deprawacje, o tyle w drugiej połowie i końcówce, okazała się ona najzwyczajniej nudna. I mało godna uwagi, na początku było „trzęsienie ziemi” a potem… napięcie opadało aż sflaczało zupełnie.
Ciekawych zapraszam do lektury….