Dla znajomego zainstalowałem macierz dyskową RAID 0 (stripped) składającą się z dwóch identycznych dysków SATA II – SEAGATE ST3500320NS Barracuda.es 500 GB. A na niej system Windows XP.
Pojedynczy dysk ma transfer w okolicach 80 MB/s. Są to jedne z wydajniejszych dysków (w tym przedziale cenowym) – te standardowo montowane w zestawach komputerowych mają między 30 a 60 MB/s.
Jest to dobre rozwiązanie szczególnie gdy trzeba „załadować” duży projekt w photoshopie czy illustratorze (nie wspominając już o obróbce viedo).
Z macierzą tego typu jest jeszcze jedna fajna rzecz: po dołożeniu jeszcze jednego dysku transfer wzrasta do ok 240 MB/s, a przy jeszcze jednym do ok. 320 MB/s (ilość dysków razy szybkość każdego z nich)
Ten tym RAID zwiększa także „pojemność” 2 x 500 GB = 1000 GB, a 4 x 500 GB = 2000 GB.
Oczywiście w celu przyśpieszenia można zastosować np 4 dyski 250 GB = 1000 GB (są ciut tańsze niż 4 x 500 GB)
Niedogodnością takiego rozwiązania może być zwiększona „awaryjność” – jeden z 2, 3 czy 4 dysków może, „statystycznie ujmując”, szybciej się popsuć niż jeden dysk, ale jak zwykle coś za coś…
Bo, gdy uszkodzeniu ulega jeden dysk, zagładzie podlegają wszystkie dane 🙁
Rozwiązaniem bardzo bezpiecznym jest RAID 1, – dwa lub więcej dysków spiętych jako mirror, na każdym z dysków jest zapisywane to samo, pojemność i transfer jest równy pojemności 1 dysku, ale gdy „padnie” jeden dysk żadne dane nie ulegają utracie.
Są jeszcze inne typy macierzy RAID, np mix 0+1, 2, 3, 4, 5 i inne – zachęcam do zgłebiania tematu w sieci;)
Jest to jeden z kilku czynników mogących zwiększyć szybkość komputera, oczywiście płyta główna musi obsługiwać funkcję tworzenia macierzy RAID…